sobota, 7 grudnia 2013

Nr. 43

Święta
Ostatni z drzewa liść spada,
Wtem zima bezlitośnie śniegiem okłada...
Domy, parki, auta, ulice i drzewa.
Ale raczej każdy się tego spodziewa.
Wszystkich pochłonie ta przedświąteczna gorączka,
Tam prezent dla ciebie, a na nim czerwona wstążka...
W Wigilię choinka udekorowana,
Bombkami poprzyozdabiana.
W domu pyszny zapach piernika
Docierający do nozdrzy każdego domownika.
Raptem święta przeminą, sylwester nastanie.
I na kolejne święta długie, roczne czekanie...

Wiersz ten powstał dzięki kochanej SJPW, która mi pomogła go napisać. Za co serdecznie jej dziękuje ^_^
No właśnie... Święta ;) nie wiem jak Wy, ale ja nie moge się doczekać :D zostało jeszcze 10 dni szkoły -_- trzeba będzie wytrwać

wtorek, 3 grudnia 2013

Nr. 42

Ten wiersz sie nie nadaje na konkurs... tak więc miłego czytania :)

Let me to fight
Don't say that it's not right
You know that I'm fearless
My enemies are in sytuacion what is hopless.
You sayed "it's wrong path"
But I think that it's realy enought,
Of your stupid thinking about my live.
Next time, I promise, I will take a knife.
I realy don't know, who do you think you are.
But you have to know: you aren't a great star!
Currently you are like my mother.
You should chillout or something other.
Start to smile and don't say a lot to me.
Stop talking how to live, I'm free.
Now, I'm doing what I want to.
Here, I'm doing what I have to.

Konkursy

Hej!
Tu SJPW.
Przepraszam, że ostatnio nic się nie pojawia, ale staram się teraz wszystkie moje wiersze wysyłać na różne ogólnokrajowe konkursy itp. Jednak mamy dla was z Wolf małą niespodziankę świąteczną więc... bądźcie czujni ;)

czwartek, 14 listopada 2013

Nr.41

Jest to wiersz mówiący o chwili. Nie jest to coś czym można kierować się przez całe życie. Pamiętajcie!!!


Szalejmy
Znajdźcie dziś czas by domnie wpaść.
Będziemy balować i konie kraść.
Nie mówcie, że to zły termin dla was.
Bo każdy powinien mieć czas
By znaleźć liścik miłosny
I stać się radosny.
Śpiewać, tańczyć i czuć.
Myśleć, rozumieć i snuć...
Marzenia
Pokarzcie mi, że macie radość ze swego istnienia.
Skaczcie wysoko, wysoko do góry
Z marzeniem by dotknąć puszyste chmury.
Wygraj dziś miliard w totolotka.
Skocz na bangee i naucz szczekać kotka.
Puść do kogoś oko i niech jego w tym głowa.
By się domyślać czy ci się podoba.
Niech będzie to jeden z takich dni... no wiesz.
Gdy robisz wszystko co chcesz.
Olać zasady, olać całe prawo
I niech takich dni nie będzie mało.

środa, 13 listopada 2013

Nr. 40

[Przepraszam!!! Mam strasznie dużo nauki, przez co nie miałam czasu ostatnio nic wstawić :( ale spokojnie: siedzę ostatnio dla was do późna i piszę. Mam dzisiaj dla was coś odmiennego, niż zazwyczaj. Co? Przeczytajcie]

We
It's so scary night
No people, no light
This is the end of my dreams
Like for romantic films
It's time for stand on the ground
It's time for find the right land
For me and you, together
When we can stay forever
Then we will know
That we can' t go
Any where else
And we will stay there
With our love, together.
With our love, forever.

niedziela, 13 października 2013

Komputer już działa, jej !!!

Jak widzicie po nagłówku mój komputer został naprawiony i dzięki temu mogłam wstawić nowe rozdziały. Jeśli ktokolwiek to jeszcze czyta, zapraszam do przeczytania również tego :)
Wpadłam na pewien pomysł, który niedługo omówię z Wolf i może wcielimy go w życie, ale jak na razie zapraszam do komentowania i wysyłania waszych wierszy/ opowiadań na mail: sjpw.sjpw@gmail.com.

Całusy :*

PS: Spodziewajcie się niedługo wiersza.
 

poniedziałek, 7 października 2013

Nr.39

Wierzę
Jedni mówią, że to niemożliwe, nierealne.
Ja za to uważam, że to założenie jest fatalne.
Jedni mówią islam, chrześcijaństwo, a następni po prostu: nie!
Przecierz nikt z nas tak naprawdę nic o tym nie wie.
Nie możemy z góry zakładać, że to wymysł.
Wiecie co? To ja wam zdradzę moje poglądy, mój pomysł.
Ja po prostu i najzyczajniej wierzę,
Nie w islam, nie w chrześcijaństwo. Ja swoje myśli dzierżę.
Mam zwyczajną nadzieję, że tam ktoś, na górze.
Siedzi, pilnuje, ocenia i słucha na dużej białej chmurze.
Ale nie znaczy to, że jestem całkowicie przekonana,
Że uważam że tak jest i koniec. O nie, kochany, kochana!
Nie mam dowodów za ani przeciw, lecz dalej wierzę.
Z dnia na dzień na istnienie Boga szanse mierzę.
Jedno jest pewne, mam nadzieję, że nad nami czuwa on,
Że kiedy nadchodzi coś złego, to mówi temu zwyczajnie: Won!


Wirusy i takie tam :\

Tak wiem, że obiecałam rozdziały, tak wiem, że się nie idezwałam.
Jednak, życie czasem zaskakuje w niespodzianki, zwykle nie są to fajne niespodzianki :(
Leżę teraz w łóżku (23:06) i piszę posta z telefonu. Dobra zabieram się za wyjaśnienia. Kiedy we wtorek włączyłam komputer zaczęłam przed wystawieniem rozdzuałów czyrać je ponownie by upewnić się czy nie ma błędów (oczywiście, że były!) po jakiś 5-10 minutach komputer zmsię zawiesił. Zdziwiona wyłączyłam go przyciskiem (tak, wiem, że tak się nie powinni) i zaczęłam korygować wszystko od nowa (bo oczywiście się nie zapisało) i znów się zawiesił. Tym razem poprosiłam o pomoc mojego tatę (informatyka) i wtedy otrzymałam wiadomość, że mam zawirusowany komputer. Tak więc przepraszam, bo jak wiecie nie da się edytować stron na telefonie ;( 
Jednak może uda mi się znaleźć czas by pójść na przerwie do biblioteki i opoublikować te rozdziały.

PS: Mimo wszystko zaraz nowy wiersz :)

środa, 2 października 2013

Taka... propzycja

Hej, tu Wolf :3
A więc zastanawiałam się, czy nie pisać opowiadania i go co jakiś czas wstawiać.
Wstawiam Wam tu fragment i sami osądźcie czy chcielibyście, żeby coś takiego się pojawiało, chyba, że macie jakieś lepsze pomysły, czym mogłabym się zająć w wolnej chwili.

Biegłam lasem odbijając się lekko od ziemi i przeskakując co jakiś czas nad zwalonymi drzewami. Wypatrzyłam krzew z jagodami, przystanęłam, skubnęłam troszkę owoców i zaczęłam nasłuchiwać przeżuwając słodko-kwaśne owoce. Las wydawał się spokojny-usłyszałam stukanie dzięcioła, brzęczenie pszczół, szum rzeki i nagle coś, co sprawiło, że do mojego pyska napłynęła ślina. Usłyszałam małego łosia wołającego matke-"Mały najwyraźniej zabłądził, albo porzuciła go matka"-pomyślałam-"Trudno. To łatwy łup, a ja od dłuższego czasu nie jadłam nic większego niż wiewiórka." Przełknęłam papkę z owoców i bezszelestnie ruszyłam w kierunku swojej ofiary. Wiatr mi sprzyjał-wiał od strony łosia, dzięki czemu, tamten nie wyczuje mojego zapachu. Ukryłam się w krzakach, z których widziałam polankę i jak podanego mi na tacy łosia. Podkradłam się jak najbliżej mogłam, naprężyłam mięśnie i skoczyłam. W ułamku sekundy rozerwałam gardło ofiary i po chwili łoś leżał w kałuży krwi, dragjąc w ostatnich spazmach. Rozprułam zębami brzuch, czując zapach krwi i ciepło wiotczejącego ciała. Połknęłam wątrobę i zjadłam część mięsa, po czym oblizałam się i wzięłam ciało w zęby i pół-niosąc pół-wlokąc ruszyłam w kierunku Jamy.

A więc co Wy na to? Piszcie :)

sobota, 28 września 2013

Nr. 38

Przepraszam
Błagam wybacz! No sory.
Nie chciałam skierować tego na takie tory.
Wybacz mi proszę, wiem, że to moja wina.
Uwierz, przykro mi. Smuci mnie twoja mina.
Pełna bólu, smutku, cierpienia...
Wiem, nie mam już tu nic do mówienia.
Może to koniec, może wszystko stracone.
Masz rację teraz pójdziemy każdy w inną stronę.
Ale mimo to będę stała na zozłączeniu naszych dróg,
Będę krzyczeć, skakać, a nawet trąbić w róg.
Abyś cofnęła się na moment i dała mi sekundę,
Ale już nie po to by wybłwgać następną rundę.
Chcę po prostu skończyć to z uśmiechem.
Czy to jest jakimś grzechem?
Chcę mieć czyste konto i tak iść w zdłuż drogi.
Wiedząc, że nie jestem dla ciebie jak okręt wrogi.
Tak więc zrób te pare kroków w tył, aż do skrzyżowania.
Będę tam stać, bo nie mam nic do bezczynnego czekania.
Pogódźmy się i spadajmy na swoje drogi.
Tak by nie podkładać sobie kłód pod nogi.

PS: Wiem, że miał się pojawić rozdział, ale...  nie miałam jak :(
PS PS: Oczywiście zamiast tego we wtorek sprezentuję wam za to dwa rozdziały :P
PS PS PS: Co myślicie o zrobieniu konkursu? Tak? No to dobijamy obserwatorów do 50 :D (dobra doba, do 30, ani trochę mniej )

czwartek, 26 września 2013

Nr. 37

Tracę wiarę, że ktokolwiek nas czyta ( wraz z tym pojawiają się wątpliwości co do wierszy), a tu nagle Amelia psze, że tęskni za naszymi wierszami :) No to sobie myślę: Skoro tak to niech będzie, macie tu taki o wierszyk 
A jutro spodziewajcie się następnego + nowy rozdział " W poszukiwaniu życia".

Kompleksy
Ma je dużo nastolatek,
Bawet czasem nie młodych matek.
Spojrzysz w tą sopojrzysz w tamtą.
Tyle z nas z nimi walczą.
Chcemy być lepsze i silniejsze.
Z niektórymi szanse mamy większe z innymi mniejsze.
Lecz jeśli spojrzymy w lustro i wyznaczymy sobie cele.
Dążymy do nich, nie ważne jak jest ich wiele.

Przepraszam :<

Hej, tu Wolf.

Przepraszam Was bardzo, że nic ostatnio nie dodaje, ale w szkole mamy dość dużo nauki, no i nie mam zbytnio czasu :< ale postaram sie nie długo nadrobić zaległości.
Jeszcze raz wielkie sorki
Wolf :3

niedziela, 8 września 2013

Nr. 36

Serce nie sługa
Otwórz swe oczy, zobacz co robię.
Jak próbuję ukryć, że wciąż zależy mi na tobie.
Wsłuchaj się i usłysz jak wymawiam twoje imię.
Uwierz mi, ja tego naprawdę nigdy nie zmienię.
Miłość nie znika, nigdy nie przestajemy kochać.
Mimo naszej woli nie przestajemy w duszy szlochać.
Możemy zmienić swój wygląd, zmienić przyzwyczajenia,
Ale jedno jest pewne: dusza nie jest do zmienienia.
To, że wmawiam sobie, że umiem bez ciebie żyć,
Nie znaczy, że te uczucia nagle, łaskawie zaczną gnić.
Wiem, że nie da się zmusić ciebie do miłości.
Nie zmuszę cię do czerpania z naszego spodkania radości.
Serce nie sługa, nie moja wina, że odpływam gdy cię widzę.
Kiedy nie moge cię dotknąć, przytulić, tego nienawidzę.
Chcę zmierzwić twe włosy i wplątać w nie swoje dłonie.
Przebyć palcami twoją twarzy, od brwi, po usta przez skronie.
Ale co poradzę, że jestem dla ciebie obijętna.
Jednak gdy w końcu się ogarniesz nie będę chętna.

niedziela, 1 września 2013

Nr. 35

Hi ludziska! Jak tam wakacje? Nam minęły troszkę smutno, bo nie było za dużo komentarzy :(
Ale dzięki za wielką liczbę odwiedzin. Macie tu nowy wierszyk w nagrodę :D

Słowa
Czasami po prostu wylatują z nas w rozmowie.
Innym razem najpierw przemyślamy je w głowie.
Są źródłami przyjaźni, miłości i zgody.
Niestety też wojny, walki i duchowej niepogody.
Mało kto pojmuje ich moc i możliwości.
Przyjaciela zabiorą i dadzą choremu radości.
Wystarczy tylko umieć się nimi posługiwać.
I większą wagę do ich mocy przywiązywać.
Wtedy nikogo więcej zranić nie uda się nam.

sobota, 31 sierpnia 2013

Nr. 34

Motyl
Delikatnie, po cichutku
Leci sobie powolutku.
Bez najmniejszego szelestu, czy dźwięku.
Przysiądzie na liściu, kwiatku lub pieńku.
Król gracji, wdzięku i szyku.
Ma różnych wcieleń bezliku.
Raz jako biały skromny występuje.
Kiedy indziej jako piękny paź królowej szybuje.
Wyjdź na spacer, choćby do ogrodu.
Może tam spotkasz tego członka królewskiego rodu.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Nr.33


To koniec
Nie wiem czego nie rozumiesz.
Czego w słowie "koniec" nie pojmujesz.
Kiedy mówię: Nie chce nigdy więcej tracić na ciebie czas.
Ty ględzisz: Spróbujmy jeszcze raz.
 Kiedy daje do zrozumienia, że się nie udało. 
 Ty wmawiasz, że dałam ci czasu za mało.
 Zrozum, że winny jesteś jedynie ty.
 To ty w tej bajce jesteś ten zły.
 Na starcie byłeś taki wspaniały.
 Teraz nic z tego nie mamy.
 Ja dałam sobie dawno spokój z tobą
I znowu nie udaję i jestem sobą.
A kiedy ludzie się mnie o ciebie pytają.
Ja odpowiadam: Ludzie czasem się rozstają.
No, bo szczerze to nigdy nie byliśmy blisko.
 Po prostu wymyśliłeś sobie to wszystko.
 Miałeś swą szanse, poległeś w dwa tygodnie, czy prędzej.
 Jedno jest pewne: szansy nie dam ci więcej.

Nr. 32


Imprezowe szaleństwo
Wskakuje na stół w klubie
I tańczę tak jak sama lubię.
Nie słucham zasad i choreografii.
Mam swój styl i mogę zatańczyć nawet wśród mafii.
Faluję ciałem w rytm hip-hopu.
Czasem zapodają coś z genialnego rapu.
Nie obchodzi mnie, że inni się śmieją.
Gdy ich zaproszę do siebie na bar zaraz zwieją.
Nikt mi w tańcu nie podskoczy.
Żaden tancerz moich kroków nie przeoczy.
Nie znam cza-czy, fokstrota ani walca.
Bo ja swawolnie podchodzę do tańca.
Zawsze na pełnym żywiole i na poczekaniu
Zatańczę na scenie, na barze, w moim mieszkaniu.
Mam w nosie, że ci coś w tym nie pasuje.
Ja swój styl buduję jak mi tam pasuje.

 

I po wakacjach :(

Hej tu Wolf

Właśnie rozmawiamy z SJPW na skajapju(swoją drogą za nie długo pojawią się dwa nowe rozdziały W poszukiwaniu życia :3). SJPW przedwczoraj wróciła z wyjazdu, a ja wzięłam się za zdjęcia z Chorwacji :D
Pozdrawiamy

Nr. 31


Pamiętajmy

Ludzie giną z dnia na dzień.
Pozostaje po nich pewien cień.
Skutki ich życia pozostawiają ślady.
 Czasem z ich zniknięciem nie dajemy sobie rady.
 Zostają ich stare rzeczy i zdjęcia.
 I pamięć o, której czasem nie mamy pojęcia.
 Nauki i słowa nam przez nich przekazane.
 Bądźmy dumni, że usłyszeć je nam było dane.
 Sprawmy, aby nasze słowa krążyły po osobach.
 Aby kiedyś pamięć o nas została w ludzkich głowach.

sobota, 3 sierpnia 2013

Pozdrowienia i małe info

Cześć, tu Wolf ;)

W imieniu swoim i SJPW ślemy Wam pozdrowionka, znad morza, z lekkim opóźnieniem, ponieważ miałyśmy małe problemy z internetem. Zapraszam do Fotek i Bazgrołek, bo jest trochę nowych zdjęć. Nie długo też powinny się pojawić w poście nasze wakacyjne Gry w Słowa :)
Mam nadzieję, że w miarę czytelnie, bo miałyśmy spory problem ze zrobieniem napisu. Bliżej brzegu zalewało napis, a tak jak jest na zdjęciu, wszyscy deptali :(,


czwartek, 25 lipca 2013

Informacje... Znowu :D

Siemka, tu Wolf :)

W końcu, po nieprawdopodobnie długich męczarniach(ychym, ychym, ta jasne ;P) udało mi się ustawić zdjęcia w Naszych Fotkach i Bazgrołkach, oraz mity w Przeróbkach mitów, w kolejności najnowsze-najstarsze, żebyście nie musieli lecieć do samego dołu i sprawdzać czy jest coś nowego. Nie długo wybieram się z SJPW nad morze, a po powrocie wyjeżdżam na jakiś czas do Chorwacji i myślę, że w tym czasie zdołam zrobić dużo zdjęć, a potem najlepsze oczywiście Wam wrzucę ;)

środa, 24 lipca 2013

Sorrka... Małe info.

No hej!

Chciałam was powiadomić, że pojawiła się nowa zakładka z opowiadaniem. Tym razem o... a zresztą zobaczie sami.

Przypominam o wysyłaniu własnych wierszy i opowidań na nasze maile (zakładka>kontakt).

niedziela, 21 lipca 2013

Nr. 30

Jeden krok
Może zniszczyć sens twego życia.
Jeden krok może zostawić plamy nie do zmycia.
Zepsuć wspaniałe, a stwożyć złe.
Czy tego właśnie któryś z nas chce?
Aby jedno złe posunięcie wszystko zpiepszyło
I aby niczego dobrego z góry nie było?
Musimy pomyśleć, zanim powiemy,
Odetchnąć, zanim w furię wpadniemy,
Posłuchać zanim odpowiemy.
Zastanowić się, czy na prawdę rozumiemy.

środa, 10 lipca 2013

Nr. 29

Książki
Marzena zapisane w małym tomiku
Wesołe, smutne, książek jest bez liku.
Uczą, bawią, straszą i otwierają oczy.
Dzięki nim mało w życiu cię zaskoczy.
Przygotują na rozczarowania i smutki.
Pocieszą kiedy masz dołek malutki.
Pokarzą jak piękne może być szczęście i miłość.
A poniewarz jest ich niezliczona ilość...
Możemy odkrywać czytając kolejne na nowo,
Prubując zapamiętać każde wspaniałe słowo.

poniedziałek, 8 lipca 2013

Nr.28

Wolność
Całkowicie różnie jest przez ludzi odbierana,
Dla jednego znaczy, że może balować do samego rana,
Dla drugiego zaś wiadome jest, że nie oznacza ona swobody,
Oznacza, że mamy prawo do życia, marzeń i ogólnej wygody.
Przestańmy przez naszą niewiedzę w kłopoty się ładować.
Nauczny się w końcu wolność pojmować.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Nr. 27

Rozczarowania
Przynoszą ból i złość.
Sprawiają, że mamy po prostu dość.
Moje zdanie o nich jest dość rzadko spotykane.
Uważam, że rozczarowanie czasem jest nam dane
Z jakiejś przyczyny, abyśmy zrozumieli,
Żebyśmy cieszyli się z tego co jest i więcej nie chcieli.
A co z rozczarowaniami sercowymi?
Uważam, że są one tymi nieuniknonymi.
Musimy czasem pocierpieć by docenić to co mamy.
To co kochamy, rozumiemy i dobrze znamy.
 

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Nr.26

Róża
Powoli opadają płatki na podłoże.
Na ziemi płatków morze.
Kolorowe, delikatne, wesołe.
Zostają tylko łodygi gołe.
Bezbronne i delikatne się wydają.
Jednak nie, róże kolce mają.
Oferują nam dziennie skaleczeń miliony.
Są jak broń, służą do obrony.
Ich zieleń z pozoru nie groźna,
Staje się sroga, potężna i mroźna.
Po igle twa krew czerwona spływa.
Nic się do tego widoku nie umywa.

wtorek, 11 czerwca 2013

Nr.25

Łzy
Świadczą o bólu i smutku,
O tym, że załamujemy się po malutku.
Pokazują innym, że cierpimy.
Ktoś nas zranił, lub czegoś się boimy.
Pokażą innym jak bardzo źle jest z nami,
Że mamy wspomnienia będące ranami.
Płacz oczyszcza i pozwala odreagować.
Sprawia, że niemusimy nic w sobie chować.
Jednak są też łzy radości,
Wzruszenia, szczęścia i miłości.
Dzięki nim właśnie istnieje równowaga.
Istnieje wolność, szaleństwo i powaga.
Łzy są nierozłącznym elemętem nas.
Czy na zastanowienie się nad tym nie przyszedł czas?
Ludzie wstydzą się łez, bo mylnie uważają,
Że okazują nimi słabość i przewagę innym dają.

sobota, 8 czerwca 2013

Nr.24

Przeszłość
Nie możemy nią żyć
I tylko o niej śnić.
Nie zmienimy bowiem czegoś co się już stało.
Gdyż nasza wola to zdecydowanie
 za mało.
Musimy skupić się na tym co tu i teraz.
Bo dużo z nas zapomnało o tym nie raz.
Jednak, pamętajmy o przeszłości.
O błędach i starej miłości.
Aby czerpać z tego mądrości.

piątek, 7 czerwca 2013

Opowiadanie !!!

Olijka z bloga Wszystko to co kochamy przesłała mi dwa fragmety swojego opowiadania. Oto one.

Widziałem ją tylko przez chwilę, ale wydaje mi się że ją znam. Zachodzące słońce skryło się w jej oczach, widziałem to. Tak samo jak to że jej włosy powoli unoszą się i opadają,chociaż okolica była cicha, a powietrze spokojne. Miała zrównoważoną twarz, ale z jej oczu można było wyczytać wszystko. Ich nieprawdopodobnie złoty kolor przynosił na myśl lśniące zboże.
Siedziała tam, na murku, gryzmoląc coś w zeszyciku. Zeszyt był oprawiony w skórę. Wyglądał jak stary dziennik, który od samego dotyku mógłby się rozsypać. Jego żółtoszare kartki były zapisane czarnym atramentem, a mimo to ona pokrywała je kolejnymi linijkami. Tekst zachodził na siebie i tworzył jeden znak, którego sensu nie mogłem rozszyfrować.
Byłem od niej kilka metrów, a widziałem wszystko tak dokładnie jakbym patrzył jej przez ramie. Nic o niej nie wiem. Nawet jej nie znam. Jest ode mnie tak daleko, ale ja czuję jej dotyk na moim ciele, jej dłoń w mojej dłoni, cieszę się, że jest obok, ale chwileczkę. Nie ma jej.
Zniknęła.
Jeszcze przed chwilą siedziała na murku, pisała, ale teraz jej nie ma. Za to jest wiatr, hulający w pustce, we mnie. Wzmaga się. Będzie burza.
Czuję to.
Czuję siłę.
Czuję ją.

A oto drugi fragment.

Grzmot zmieszał się ze szkolnym dzwonkiem. Chmury stały się czarne i upiornie wisiały nade mną. Świat przysłoniła mi mgła, a zaraz po tym zaczął padać deszcz. A ja stałem jak stoję. Ciepłe krople spływały po moim ciele strumieniami i nagrzewały mnie od środka. Wydawało mi się, że się spalam, że za chwilę zostanie ze mnie tylko popiół i dym. Krople żarzyły się na mojej skórze, kłuły i piekły. Nie mogłem tego wytrzymać, a mimo to stałem.
Stałem w deszczu bólu, w deszczu ognia.
Wiedziałem, że nie odejdę. Coś mnie trzymało. Albo nie coś - ktoś. Ona. Byłem związany z deszczem, mimo że sprawiał mi tyle bólu. Nienawidziłem go, ale nie mogłem odejść. Kochałem.
Dziedziniec był pusty. I stałem tylko ja. W deszczu. Grzmoty ucichły, mgła opadła, deszcz ustał, ale ja dalej czułem na sobie piekielny dotyk wody.
 
Wspaniałe !!! Genialna robota.
 
Śmiało wysyłajcie mi wasze prace mailem na adres sjpw.sjpw@gmail.com
Wiersze, prozy, a nawet ciekawe fraszki.

The Versatile Blogger Award


Zostałyśmy nominowane, do The Versatile Blogger Award przez http://oczami-scarlett.blogspot.com/.
Ogromnie dziękujemy!!!

Oto zasady:

1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu.

2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu.
 
3. Ujawnić 7 faktów o sobie.

 
4. Nominować min.7 blogów, które twoim zdaniem na to zasługują.

 
5. Poinformować o tym fakcie autorów tych blogów.
 

Wolf
1. Uwielbiam Skrilexa, ale dla kontrastu słucham muzyki celtyckiej.
2. Kocham czytać.
3. Uwielbiam rysować
4. Moje ulubione książki to seria Kroniki Pradawnego Mroku
5. Interesuję się fauną i florą
6. Mam w zwyczaju zgubić raz na jakiś czas coś ważnego.
7. W moim pokoju ściany są oblepione fotografiami wilków (coś ze mną jest nie tak? :D)

SJPW
1. Uwielbiam Avril Lavigne i Bruno Marsa.
2. Kocham czytać, a pisanie to mój sposób na pokazanie swoich uczuć.
3. Kompletnie nie umiem rysować.
4. Moje ulubione książki to seria Jutro, seria CHERUB, seria Pre
tty Little Liars... długo by wymieniać :)
5. Kocham fotografować kwiaty, krajobrazy, drzewa itp.
6. Często odchodzę od komputera, nie wyłączając go, bo o nim zapomnę. A kiedy ogarnę, że muszę go wyłączyć okazuje się, że nie zmieniłam statusu na Skypie i wszyscy się do mnie dobijają.
7. W pokoju mam jedną ścianę przy której nie stoi żaden mebel, zamiast tego na ścianie wisi mnóstwo plakatów, plan lekcji, rysunki koleżanek, sprawdzian kolegi itp.
 
 
Oto nominowane blogi :
 
 

wtorek, 4 czerwca 2013

Nowy rozdział + przeprosiny + ogłoszenie

Kilka minut temu dodałam nowy rozdział opowiadania. Jak zwykle jest masakrycznie krótki i znowu pojawiają się pytania, które chyba na jakiś czas pozostaną bez odpowiedzi.
Przepraszam, że tak długo nie pisałam rozdziału, ale nie umiałam objąć go w słowa. Mam plan na wszystko, ale nie umiem tego za bardzo zrealizować.

Zapraszam do obserwowania oraz śledzenia nas na takich stronach jak: Facebook, Bloglovin i Instagram oraz zadawania pytań na asku.

Jeśli napisaliście wiersz lub krótkie opowiadanie możecie wysłać nam je na maila (w zakładce "kontakt" macie maile) do mnie (SJPW), a z ochotą wstawimy je na naszego bloga. Oczywiście będą podpisane waszymi pseudonimami, oraz dorzucimy do nich linki do waszych blogów.

Pozdrawiam, SJPW

piątek, 31 maja 2013

Nr. 23

Rodzeństwo
Młodsze jest chyba nie do opanowania.
Wszystko niszczą bez gadania.
Siostra podbiera ciuchy,
Młodszy brat beka i hoduje muchy.
Wysmarują mydłem w łazience całą podłogę,
Tak abyś mógł z łatwością złamać nogę.
Starsze rodzeństwo też nie jest takie cudne.
Dokucza, jest denerwujące i marudne.
Siostra z koleżanką wkółko hałasują.
Brat z przyjacielem dom demolują.
Jednak czasami miło mieć rodzeństwo.
Pogadać, pośmiać się, lub pomyśleć wspólnie nad życiową klęskom.
To tacy przyjaciele, których sobie nie wybieramy.
W końcu na to, że jesteśmy spokrewnieni wpływu nie mamy.


środa, 22 maja 2013

Nr.22

Natura
Jest jak nasza przyszłość,
Jak przyszła miłość.
Tak bliska, a nieznana.
Mimo, że mamy czas odkrywać ją od wieczora do rana
Wolimy komplikować swoje życie, zmieniając nasz świat.
Przecież, niezależnie ile mamy lat możemy szukać
Schowanych szczątków natury.
Bo jest jej mało przez nasze domy i mury.
Czy nie powinniśmy mieć o niej więcej w głowie
Skoro wśród niej żyli nasi przodkowie?

środa, 15 maja 2013

wtorek, 14 maja 2013

Nr. 21

Błędy
Popełniamy je wiecznie.
Zwykle są małe, lecz nie koniecznie.
Te duże mogą pozbawić życia koloru.
Nie zmienimy już naszego wyboru.
Raz posłuchamy niewłaściwej osoby,
Lub robimy wszystko to co nam wejdzie do głowy.
Powiemy coś, czego nie chcemy.
Podejmiemy się czegoś czego nie umiemy.
Nie zrozumiemy drugiej osoby.
Lub oskarżymy ją o coś, gdy nie znane powody.
Długo by można wymieniać.
Każdy popełnia błędy, ale nie każdy chce to zmieniać.
Błędami ranimy ludzi na których nam zależy.
Których kochamy, a ich życie na naszych pułkach leży.
Mówimy głupstwa, a potem nie umiemy przyznać się do winy.
Patrzymy na twarze zranionych, ranią nas ich miny.
Mimo, że na prawdę szczerze żałujemy,
To chyba za późno, już nas nie odratujemy.

Informacje

Siemanko!!!!
Jak pewnie zauważyliście zmieniłam wygląd bloga.
Mam nadzieję, że będzie wam teraz wygodniej :)
Wczoraj dowiedziałam się, że siódmego lipca nie będzie można używać obserwacji.
Zatem blogerzy znaleźli sposób aby sobie z tym poradzić.
Roziązaniem jest Bloglovin.
Więcej >>tutaj<<

Dalej nie wiem czy założyć fan page :(
 

Nr. 20

Szczęście
Jeden bogaty i ciągle mu czegoś brakuje,
Drugi stary, biedny i poważnie choruje.
Który szczęśliwszym jest człowiekiem?
Ten który nie przejmując się swoim wiekiem,
Marzy i cieszy się z najmniejszych radości,
Najważniejsza jest dla niego przyjaźń, marzenia i dużo miłości.
Ten biedny, któremu na pewno zdarza się dużo złego,
Ale i tak nie da się zliczyć tego szczęścia całego,
Które czuł, czuje i będzie czuć.
Że jest optymistą, jest pewne jak wół.

wtorek, 7 maja 2013

Nr. 19

Nauka
To co napiszę nie ma większego znaczenia.
Nienawiść do nauki i tak skacze poprzez pokolenia.
Nikt nie zaprzeczy, że jesteśmy tacy.
Panuje nad nami ta obrzydliwa niechęć do pracy.
Matma, geografia, chemia i fizyka.
Którego z kolei uczymy się języka?
Mimo, że mądrzy nic nie wiemy.
Tylko ściągać na lekcji umiemy.
Nie mówię, że wszyscy, bo niektórzy się starają.
Nauczą na test, a potem dobre oceny mają.
Uczą się niekoniecznie z przyjemnością,
Zwyczajnie chcą ukończyć szkołę z radością.
Czy nie macie satysfakcji gdy wiecie coś ciekawego?
Radość z nauki to doprawdy nic złego.
 -----———-------------------------------
PS: Hejka!!! Jestem taka szczęśliwa!!! Obserwuje nas już 8 osób i z tego powodu mam do was pytanie. Czy mamy założyć fan page na fejsie? Prosimy o komentarze TAK/NIE.
Nie chcemy zakładać go żeby nikt się nim nie interesował.

środa, 1 maja 2013

Nr. 18

Pamiętnik
To przyjaciel, który wysłucha cię.
Nie zależnie czy układa ci się.
Chyba na pytania nie odpowie twe,
Ale przeglądając go czasami odpowiesz sama se.
Czy nie cudownie czytać swoje wpisy z przed lat?
Widząc jak kiedyś spostrzegałeś świat.
Niby tylko kartki, ale na nich co?
Twoje sekrety, zwierzenia, poprostu wszystko.
Zapisz swoje rozumienie rzeczywistości,
A po latach  wyciągnij z tego trochę wspomnień i radości.
Zapisuj wszystkie swoje smutki i radości.
Próby, wzloty i upadki w miłości.
Aby nikt nie mógł znaleźć, schowaj go głęboko.
Nie pisz tam kłamstw, bo to w stosunku do samego ciebie nie spoko.
Jeśli chcesz wymyślać, napisz opowiadanie.
Pamiętaj, że pamiętnik to nie miejsce na nie.


I co podoba się? Sorry, że tak długo nie pisałam, ale czekałam aż wpadnie mi do głowy coś wyjątkowego.
Zapraszam na nowy rozdział.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Nr. 17

Śmierć
To od życia wieczne wakacje, a nie kara.
Kiedy ktoś umiera mówimy ze smutkiem: nara.
Wiedząc, że my też kiedyś odejdziemy,
W niebie, albo piekle się znajdziemy.
Jedni się z tym godzą inni nie.
Jednak, że to nas nie ominie każdy wie.
Nieważne co wielkiego zrobimy,
I tak wąchając kwiatki od dołu skończymy.
Trzeba tylko sprawić by mieć życie jak najlepsze,
A nie złe i odejść myśląc: nareszcie.

Hejka, mam nadzieję,że wiersz się podoba. Zapraszam na następną przeróbkę, którą znowu jest mit. Sprubujemy następnym razem znaleźć coś innego. Jakieś propozycje?
Pojawił się dzisiaj równierz nowy rozdział (zapraszam, jeśli jesteście ciekawi).
 

środa, 10 kwietnia 2013

Nr. 16

Muzyka
To wyrażenie charakteru i osobowości.
Słuchanie jej sprawia dużo radości.
Jedna lubi Dubstep, a inny Pop
Tamten woli Metal, a tamta Rock.
Dla mnie ważniejsze są słowa niż muzyka,
Ale niektórych tekst w ogóle nie tyka.*
Jest to sposób na odprężenie,
Lub na zabawy rozkręcenie.

*nie tyka - nie obchodzi, nie wzrusza

PS: Zapraszamy do nowej zakładki.



 

wtorek, 9 kwietnia 2013

Nr. 15

Malarstwo
Pokazywanie uczuć kredkami i farbami.
Ta wspaniała zabawa kolorami.
Obrazy dziwne i abstrakcyjne,
Lub śmieszne postaci fikcyjne.
Jak narkotyk, którego uzywać można bez granic.
Który nie szkodzi nam nic.
To czarowanie pędzlem,
Ołówkiem, kredką lub węglem.

Zapraszam na rozdział nr. 6 do zakładki "Opowiadania".
 

czwartek, 4 kwietnia 2013

Nowy rozdział

Zapraszam na nowy rozdział opowiadania do zakładki " Opowiadania".
Mam wielką nadzieję, że się spodoba, bo w następnym rozdziale będzie się dziać.
Zapraszam.

środa, 3 kwietnia 2013

Nr. 14

Na początek chciałabym podziękować Zenkowi za natchnienie mnie na napisanie tego wiersza. Chociaż zrobił to nieświadomie.

Nowoczesność
Każdy lubi te nowe wyczesane iPhony.
Każdy lubi w Windows8 te nowe ikony.
Wygodne rurki, szpanerski dres.
Każdy je dobrze zna, ty też.
To uczucie kiedy trzymasz iPoda i grasz
Sprawia, że czujesz jak cały świat u swych stóp masz.
Ale są też tacy ludzie, którzy wolą bez tego żyć.
Przeczytać starą książkę, zamiast przed kompem gnić.
Nie mówcie, że są zacofani, bo to nie w porządku.
Oni po prostu mają trochę rozsądku.
Wolął zwykłe trampki od tych gumowych szpanerskich.
Wolął posłuchać starej muzy niż słuchać piosenek zboczonych i lamerskich.
Weźmy z nich przykład i odłużmy te konsole.
W przeciwnym razie wylądujemy na samym dole.

Nr. 13

Ten wiersz dedykuje moim przyjaciółką: SJPW, Sisi, Ewie i Olci =3

Przyjaciel
Przyjaciel, to taki, który nie opuści w potrzebie,
Wspomoże słowem w każdym problemie.
Kiedy do dołu wpadniesz, wyciągnie cię z niego,
Nie ważne jak głębokiego.

Nr. 12

Czas
Ucieka między palcami,
Nie jednemu honor plami.
Grzebie najśilniejszych,
Wzmacnia tych najmniejszych.
Zagryza rdzą miecze,
Już kiedy było średniowiecze.
Czasem za wolno się ciągnie lub leci za szybko.
Odbier życie naszym kochanym, starym rybką.
Czas płynie jak rzeka, nikt go nie powstrzyma.
A co się stanie, jeśli ktoś go zatrzyma?
Chyba nie było by źle,
Przecież każdy wie że
Wtedy byśmy już się nie starzeli.
Ale również nie rozwinęli.
Byś był zawsze taki sam.
To by chyba znudziło się nam.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Jestę!

Hej wszystkim!
Jestem Wolf(na większości stron przedstawiam się jako Wolf127 XD). No mniejsza. Razem z moją BFF-SJPW-będziemy starały się doglądać bloga i w miarę często wrzucać nowe rozdziały i wiersze ;)

piątek, 29 marca 2013

Nr. 11

Strach
Dobrze wiem, że każdy się czegoś boi.
Jedni ciasnych, drudzy ciemnych pokoi.
Tamten nie chce nigdy w lesie zostać sam.
Drugi boi się na scenie swój talent pokazać nam.
Mimo, że każdy ma swoje słabości,
Nie znaczy, że nie odnajdzie w życiu radości.
Odważny nie jest ten co się nie boi,
Lecz ten , który w strachu umie serce uspokoić.
Wziąć w dech i rozluźnić ciało.
Takich ludzi jest naprawdę mało.
Ja nie jestem taka, nie potrafię się przełamać.
Nie bądź jak ja, spróbuj strach okłamać.
Przeszkody można pokonać, lub trzymać się od nich z daleka.
Najlepsza jest pierwsza taktyka, chociaż strachu płynie rzeka.
Musisz przecież zawsze pamiętać, że
Czas z chytrym uśmiechem goni cię,
Więc śpiesz się staiać czoła leńkom
W przeciwnym wypadku twoje życzenia się nie spełniom.


Przy okazji zapraszam na 3-ci rozdział opowiadania w zakładce "Opowiadania"