Przepraszam
Błagam wybacz! No sory.
Nie chciałam skierować tego na takie tory.
Wybacz mi proszę, wiem, że to moja wina.
Uwierz, przykro mi. Smuci mnie twoja mina.
Pełna bólu, smutku, cierpienia...
Wiem, nie mam już tu nic do mówienia.
Może to koniec, może wszystko stracone.
Masz rację teraz pójdziemy każdy w inną stronę.
Ale mimo to będę stała na zozłączeniu naszych dróg,
Będę krzyczeć, skakać, a nawet trąbić w róg.
Abyś cofnęła się na moment i dała mi sekundę,
Ale już nie po to by wybłwgać następną rundę.
Chcę po prostu skończyć to z uśmiechem.
Czy to jest jakimś grzechem?
Chcę mieć czyste konto i tak iść w zdłuż drogi.
Wiedząc, że nie jestem dla ciebie jak okręt wrogi.
Tak więc zrób te pare kroków w tył, aż do skrzyżowania.
Będę tam stać, bo nie mam nic do bezczynnego czekania.
Pogódźmy się i spadajmy na swoje drogi.
Tak by nie podkładać sobie kłód pod nogi.
PS: Wiem, że miał się pojawić rozdział, ale... nie miałam jak :(
PS PS: Oczywiście zamiast tego we wtorek sprezentuję wam za to dwa rozdziały :P
PS PS PS: Co myślicie o zrobieniu konkursu? Tak? No to dobijamy obserwatorów do 50 :D (dobra doba, do 30, ani trochę mniej )