sobota, 28 września 2013

Nr. 38

Przepraszam
Błagam wybacz! No sory.
Nie chciałam skierować tego na takie tory.
Wybacz mi proszę, wiem, że to moja wina.
Uwierz, przykro mi. Smuci mnie twoja mina.
Pełna bólu, smutku, cierpienia...
Wiem, nie mam już tu nic do mówienia.
Może to koniec, może wszystko stracone.
Masz rację teraz pójdziemy każdy w inną stronę.
Ale mimo to będę stała na zozłączeniu naszych dróg,
Będę krzyczeć, skakać, a nawet trąbić w róg.
Abyś cofnęła się na moment i dała mi sekundę,
Ale już nie po to by wybłwgać następną rundę.
Chcę po prostu skończyć to z uśmiechem.
Czy to jest jakimś grzechem?
Chcę mieć czyste konto i tak iść w zdłuż drogi.
Wiedząc, że nie jestem dla ciebie jak okręt wrogi.
Tak więc zrób te pare kroków w tył, aż do skrzyżowania.
Będę tam stać, bo nie mam nic do bezczynnego czekania.
Pogódźmy się i spadajmy na swoje drogi.
Tak by nie podkładać sobie kłód pod nogi.

PS: Wiem, że miał się pojawić rozdział, ale...  nie miałam jak :(
PS PS: Oczywiście zamiast tego we wtorek sprezentuję wam za to dwa rozdziały :P
PS PS PS: Co myślicie o zrobieniu konkursu? Tak? No to dobijamy obserwatorów do 50 :D (dobra doba, do 30, ani trochę mniej )

czwartek, 26 września 2013

Nr. 37

Tracę wiarę, że ktokolwiek nas czyta ( wraz z tym pojawiają się wątpliwości co do wierszy), a tu nagle Amelia psze, że tęskni za naszymi wierszami :) No to sobie myślę: Skoro tak to niech będzie, macie tu taki o wierszyk 
A jutro spodziewajcie się następnego + nowy rozdział " W poszukiwaniu życia".

Kompleksy
Ma je dużo nastolatek,
Bawet czasem nie młodych matek.
Spojrzysz w tą sopojrzysz w tamtą.
Tyle z nas z nimi walczą.
Chcemy być lepsze i silniejsze.
Z niektórymi szanse mamy większe z innymi mniejsze.
Lecz jeśli spojrzymy w lustro i wyznaczymy sobie cele.
Dążymy do nich, nie ważne jak jest ich wiele.

Przepraszam :<

Hej, tu Wolf.

Przepraszam Was bardzo, że nic ostatnio nie dodaje, ale w szkole mamy dość dużo nauki, no i nie mam zbytnio czasu :< ale postaram sie nie długo nadrobić zaległości.
Jeszcze raz wielkie sorki
Wolf :3

niedziela, 8 września 2013

Nr. 36

Serce nie sługa
Otwórz swe oczy, zobacz co robię.
Jak próbuję ukryć, że wciąż zależy mi na tobie.
Wsłuchaj się i usłysz jak wymawiam twoje imię.
Uwierz mi, ja tego naprawdę nigdy nie zmienię.
Miłość nie znika, nigdy nie przestajemy kochać.
Mimo naszej woli nie przestajemy w duszy szlochać.
Możemy zmienić swój wygląd, zmienić przyzwyczajenia,
Ale jedno jest pewne: dusza nie jest do zmienienia.
To, że wmawiam sobie, że umiem bez ciebie żyć,
Nie znaczy, że te uczucia nagle, łaskawie zaczną gnić.
Wiem, że nie da się zmusić ciebie do miłości.
Nie zmuszę cię do czerpania z naszego spodkania radości.
Serce nie sługa, nie moja wina, że odpływam gdy cię widzę.
Kiedy nie moge cię dotknąć, przytulić, tego nienawidzę.
Chcę zmierzwić twe włosy i wplątać w nie swoje dłonie.
Przebyć palcami twoją twarzy, od brwi, po usta przez skronie.
Ale co poradzę, że jestem dla ciebie obijętna.
Jednak gdy w końcu się ogarniesz nie będę chętna.

niedziela, 1 września 2013

Nr. 35

Hi ludziska! Jak tam wakacje? Nam minęły troszkę smutno, bo nie było za dużo komentarzy :(
Ale dzięki za wielką liczbę odwiedzin. Macie tu nowy wierszyk w nagrodę :D

Słowa
Czasami po prostu wylatują z nas w rozmowie.
Innym razem najpierw przemyślamy je w głowie.
Są źródłami przyjaźni, miłości i zgody.
Niestety też wojny, walki i duchowej niepogody.
Mało kto pojmuje ich moc i możliwości.
Przyjaciela zabiorą i dadzą choremu radości.
Wystarczy tylko umieć się nimi posługiwać.
I większą wagę do ich mocy przywiązywać.
Wtedy nikogo więcej zranić nie uda się nam.